zapytał(a) o 14:50 Jak robi sie łuk ? z czego go się robi . instrukcja jego wykonania . jego zastosowanie Odpowiedzi Polecam stronę [LINK] jest tam wiele porad instrukcja krok po kroku. Kilka ciekawych porad znajdziesz też na [LINK] Pamiętaj, że dobry łuk to robota na kilka tygodni. PS: Osobiście wykonałem już kilka łuków o całkiem niezłych osiągach, więc raczej nie jestem zielony w tych sprawach:) alexa18 odpowiedział(a) o 16:24 Andrzej Rosa17:23 Witam wszystkich serdecznie! Łucznictwem zainteresowałem się ledwie parę miesięcy temu, ale na tyle mnie to wciągnęło, że zacząłem się przegryzać przez różne materiały sieciowe i właśnie robię sobie łuk! Na wasze forum trafiłem niedawno i zacząłem je sobie czytywać z zaciekawieniem, bo nareszcie znalazłem coś odpowiadającego naszym realiom (wcześniej czytywałem głównie strony anglojęzyczne). Przejrzałem większość wątku "Zrób to sam" i myślę że to moje grzebanie po anglojęzycznej sieci się może przydać komuś poza mną. Tzn z tego co wyczytałem robienie łuku samodzielnie to nie jest aż tak trudne zadanie jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać. Po pierwsze dobre łuki można robić z bardzo rozmaitych drewien. Ludzie to udowadniają _stale_ robiąc szybkie i wydajne łuki z "teoretycznie" nieodpowiedniego materiału. O ile to rozumiem, to pionierem w zastosowaniu tego typu drzew i drewien do wyrobu łuków był Paul Comstock (nie jestem pewien pisowni) i mocno "zdemokratyzował" on wyrób łuków. Całkiem dobry łuk z jednego kawałka drewna może zrobić każdy przy pomocy finki. Naprawdę. Świetne łuki robią tylko wytrawni bowyers (łuczniarze? - tzn wytwórcy łuków) ale strzelający i trwały łuk może zrobić nawet początkujący. Szczególnie łuk z deski nie będzie trudny, o ile deska zostanie odpowiednio dobrana a styl łuku będzie dopasowany do możliwości drewna. Zrobienie łuku z własnoręcznie rozszczepionego pnia drzewa jest już nieco trudniejsze i wymaga odrobinę większych umiejętności, ale i to nie jest aż tak trudne. Dzisiaj sobie taki łuk strugałem i oczywiście pomyliłem się trochę, jak każdy na początku, ale sądzę że jak nie ten to następny mi już "wyjdzie" całkiem sensownie. Póki co bawię się setnie, więc nie narzekam. Druga sprawa to sezonowanie drewna. Tzn z tego co się doczytałem znowu sprawa nie jest nawet w połowie tak "beznadziejna" jak by to wynikało ze wspomnianego wcześniej wątku. Łuk można zgrubnie ostrugać ze świeżego drzewa i wyschnie on wtedy w miesiąc, góra dwa. Po tym czasie można struganie dokończyć i ostatecznie ukształtować profil. Struganie drewna świeżego jest o wiele łatwiejsze niż wyschniętego, łatwiej podążać za słojami, nie potrzeba tyle siły i precyzji w pracy itp. Wszystko powyższe tyczy się wykonania działającego łuku z jednego kawałka drewna, czy też ze szczapy drewnianej i zakłada niestety, że styl łuku będzie dostosowany do drewna z jakiego jest wykonywany, a nie na odwrót. Niestety, bo o ile się zorientowałem, ludzie tu pisujący zainteresowani są przede wszystkim w miarę możliwości wierną kopią długiego łuku angielskiego wykonanego z cisu. Z tym oczywiście będzie gorzej, bo na cisowy łuk angielski nadaje się cis i to z południa europy (skąd pochodził cis na angielskie łuki wojenne), i nawet z cisu amerykańskiego nie można wykonać dokładnej i działającej kopii tego łuku, bo jest za słaby. Tzn osiągnięcie naciągu powyżej 40kg może być bardzo trudne, chyba że się trafi jakaś wyjątkowo dobra szczapa. Pocieszające może być, że jeśli nie potrzebujemy dużego naciągu i jeśli nie będziemy się wygłupiać z zachowaniem "cisowego" profilu łuku, to wiele innych drewien się nada. Profil takiego łuku musi być oczywiście bardziej płaski, bo inaczej łuk ułoży się za cięciwą. Można też dobrać dwa gatunki drewna których właściwości będą się wzajemnie uzupełniały tak jak uzupełniają się właściwościami biel i rdzeń cisu. Tzn na "back" (nie wiem jak po polsku nazywa się zewnętrzną część łuku) można dobrać drewno odporne na rozciąganie a na "belly" (część wewnętrzna) drewno odporne na ściskanie. Taki łuk może mieć cisowy profil, a przy odpowiednim doborze odcieni drewna nawet cisowy wygląd. Da się to wykonać minimalnymi narzędziami i bez większych inwestycji, tyle że oczywiście trzeba umieć lub liczyć się z porażkami. No ale się da bez sezonowania drzewa latami, czyli nie jest aż tak znowu źle. :-) Ze swojego doświadczenia wiem że robienie łuku to wciągająca zabawa i raczej uzależniająca, więc radzę uważać. Może wciągnąć. ;) BTW - ja zacząłem od dębu. Europejski dąb jest drzewem zdecydowanie lepszym niż amerykański dąb czerwony, który jest standardowo polecany początkującym w Usiech i z którego daje się wystrugać naprawdę szybkie łuki. Co ciekawe nawet łuki o dość "angielskim" profilu się udawały, o ile naciąg nie jest zbyt duży a łuk zbyt krótki. BTW' - Możliwe że to oczywiste, ale cis wcale nie był najpopularniejszym drewnem na łuki w Anglii. Jakiś król gdzieś się zapisał nakazując na każdy łuk cisowy wykonanie trzech z innych drzew - na pewno jesion, chyba wiąz i jak się nie pomyliłem to jarzębina, ale mogłem coś pomerdać z gatunkami drzew zalecanych w tej notce. BTW" - Bisok z małym refleksem nie traci na "historyczności" z powodu refleksu bo tego typu refleksy były w czternastym wieku spotykane. W programie historycznym BBC o tym zeznawali na podstawie ikonografii. Pozdrawiam serdecznie. Uważasz, że ktoś się myli? lub